poniedziałek, 14 lipca 2014

~~ Eleventh ~~



Mieszkanie Justin 
20. 12. 2013

wstawanie o 4 nad ranem to jednak nie dla mnie al czego się nie robi dla rodziny? W końcu nie widziałam ich prawie pół roku....Strasznie za nimi tęskniłam.
Właśnie siedziałam w kuchni przy stole i dopijałam moja druga już dzisiaj kawę, pod nogami plątała mi się Pearl która nie długo miał zabrać Carla dopóki nie wrócę z Auckland. Schyliłam się i wzięłam kotkę na ręce a następnie posadziłam sobie na kolanach, cicho mruczała ocierając się o moją dłoń gdy drapała ją za uchem.
- Będziesz za mną tęsknić? - zapytałam a w odpowiedzi dostałam ciche miauczenie. - Kochana moja - uśmiechnęłam się dalej drapiąc ja po grzbiecie.
Nagle usłyszałam pukanie do drzwi, to pewnie Zayn po mnie przyjechał, już gdy tylko dowiedział się ze wyjeżdżam obiecał odwieźć mnie na lotnisko.
Odstawiłam kotkę na podłogę i wstałam by otworzyć drzwi, nie myliłam się za drzwiami zobaczyłam Zayna.
- Hej... - powiedziałam
 - Hej mała... - odpowiedział, na co przewróciłam oczami nie lubiłam jak ktoś tak do mnie mówił - Jesteś gotowa? - zapytał
- Tak, moja walizka jest w sypialni mógłbyś po nią pójść a ja się ubiorę? - zapytałam.
- A co z tego będę miał? - zapytał a na jego tworzy pojawił się lekki uśmiech.
- Nie wiem, zależy co będziesz chciał - odpowiedziałam również się uśmiechając
- Aaa czyli mam wolną rękę? - zapytał
- Jak najbardziej. - odpowiedziałam
- Jesteś tego pewna?
- Na 100%...
- A jakbym chciał cie pocałować? - zapytał a mnie zatkało, szczerze niespodziewaniem się tego.
-Ammmmmm.... - zaczęłam ale sam nie wiedziałam co chce powiedzieć
- Nie znasz dnia ani godziny Jus.... - szepnął wymijając mnie a następnie znikną za drzwiami moje sypialni.

Lotnisko Heathrow

Od momentu wyjścia z mojego mieszkania aż do momentu dodarcia tutaj nie mogłam ogarnąć co se wydarzyło przed naszym wyjściem. On to na prawdę powiedział, czy zaczyna się ze mną dziec coś niedobrego i mam urojenia?!?
Zerknęłam na Zayna który szedł obok mnie, na jego twarzy pojawił się co sygnalizowało,że jest świadomy tego,ze na niego patrze.
Zmarszczyłam brwi, chciałam to wytłumaczyć ale wyszłabym na idiotkę gdybym zapytał sie czy to na prawdę się wydarzyło...
- Wszystko w porządku? -zapytał mi się chłopak gdy siadaliśmy na niebieskich krzesełkach pod ściana
- Tak... - odpowiedziałam
- Na pewno bo wyglądasz jakbyś co najmniej zobaczyła ducha... - zaśmiał się
- Zayn... czy to co powiedzieć... czy na prawdę chciałbyś to zrobić? - zapytałam.
- Chyba cie nie rozumie. - odpowiedziałam
- No chodzi o to co powiedzieć gdy wychodziliśmy. Czy na prawdę chciałbyś mnie pocałować? - zapytałam ponownie  
- Wow, sam nie wiem... podpowiedziałem to dla żart ów ale nie myslałem że tak zareagujesz - odpowiedzieć
 - Och... 
- Ale to nie znaczy,że bym nie chciał, podobasz mi się i w ogóle ale sam nie wiem... - dodał
 - Nie no rozumiem - odpowiedziałam
Między nami zapanował niezręczna atmosfera, żadne z nas nie wiedziało ja teraz zacząć normalna rozmowę. Po kilkunastu minutach ciszy Zayn w końcu się odezwał.
- Właśnie, zapomniałbym. Mam do ciebie prezent na urodziny. 
- Nie musiałeś mi nic kupować - powiedziałam, patrząc na niego gdy ten grzebał w swoim plecaku leżącym na sąsiednim krześle
Po chwili w jego dłoniach pojawiły się dwa pakunki. Po co aż dwa?!?
- Więc ten jest na teraz - powiedział podając mi większą z paczek - A ten otwórz dopiero jak dolecisz. - dodał
- Amm okej - odpowiedziałam
- Wszystkiego Najlepszego Justine. - powiedział gdy rozpakowywałam większą packę.   
Rozerwałam kolorowy papier i moim oczom ukazały się trzy płyty... Up all Night, Tak Me Home oraz Midnight Memories czyli wszystkie dotychczas wydane płyty One Direction.
- Oryginalnie.... - powiedziałam
- No wiem... - uśmiechnął się -  a tak serio to są tylko po to żebyś poznała nasze piosenki, po tym jak nie rozpoznałaś mnie w kawiarni domyśliłem się,ze nas nie znasz i pomyślałem,ze może miałabyś ochotę nas posłuchać. - powiedział. 
- Zayn... to,ze cię nic nie mówiłam wtedy w kawiarnie nie oznacza,ze was nie kojarzę... nie da się was nie kojarzyć wasze piosenki lecą na każdym kanale muzycznym i każdym radiu ale co do tych płyt chętnie ich posłucham i przekonam się za czym tak szaleją te wszystkie nastolatki - powiedziałam
- Nie zapomnij mi potem powiedzieć która piosenka jest twoja ulubioną.... - dodał.
- Zayby była tylko jedna, jak znam siebie nie będę mogła się zdecydować i pokocham każdą - odpowiedziałam
Zayn wybuch śmiechem a ja po chwili dołączyłam do niego... Po niedawnej niezręcznej admoswerze nie było już nawet śladu.

~*~

Pół godziny później musiałam pożegnać się z Zaynem i pójść na odprawę
Stanęłam w kolejce do przejścia i wyjęłam bilet z plecaka
- Justi? - usłyszał gdzieś za swoimi plecami ale pokręciłam tylko głowa bo nie było możliwe,żeby chodziło o mnie, tak nazywał mnie tylko Alex mój przyjaciel z dzieciństwa którego nie widziałam odkąd oboje wyjechaliśmy z Auckland
- Justi to ty? - usłyszałam ponownie tym razem tuz za mną, odwróciłam się i wtedy go zobaczyła, to on na prawdę on... mój Alex 
- Alex!!! - pisnęłam
- O matko Justi - odpowiedział przytulając mnie - To już dwa lata.....
- Co ty tu robisz? - zapytałam gdy już mnie puścił.
- Wracam Do Auckand, na święta do  rodziców - odpowiedział - A ty?
- Też, co ty w ogóle robisz w Londynie. - zapytałam
- Mieszkam  tu od pół roku.... - odpowiedził
- Dlaczego sie nie odezwałeś, przecież wiedziałeś ,ze tu jestem - wypomniałam mu uderzajać w jego klatkę piersiową
- Oj wiele się zmieniło, ale obiecuje,że jeraz się mnie nie pozbędziesz - powiedził, obejmując mnie ramieniem
- Mam nadzieje, tęskniłam za tobą - powiedziałam obejmując go dłońmi w tali tak że teraz wyglądaliśmy jak para zakochanych... choć to nie możliwe.
- Ja za toba tez Justi...


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hej!!!
Starsznie was przepraszam za tą opsuwe ale wczoraj nie byłam stanie napisać rozdziału...
Nie chce się tłumaczyć bo wime,ze zawaliłama le jest i to chyba dłuzszy niż zamierzałam gdyby nie mam która mnie pogania to bym pisała dalej... ale spokojnie wszystko w swoim czasie.
Jeśli zrobiłam jakiś błąd wybaczcie... z mam nad głową jest trochę ciężko.
A mam jeszcze cos zbliża sie coś na co niektórzy NA PEWNO czekają i NA PEWNO domyślają się o co chodzi:P Z reszta nawiązałam tez trochę o tym w tym rozdziale.
Już nie długo....
Mam nadziej,ze się podoba i liczę na wasze komentarze
P.S Pojawiły się linki do konkretnych bohaterów w zakładce Bohaterowie

Kocham Was
@LittleAlex1996








2 komentarze:

  1. Rozdział bardzo przyjemny :)
    Czekam na ten ich pocałunek *___*
    No to Zayn będzie miał teraz konkurencję..
    Oryginalny prezent, ciekawe jaki będzie ten drugi :3
    Buziaki, @xAgata_Sz .xx

    OdpowiedzUsuń
  2. Najbardziej mnie ciekawi kiedy będzie pocałunek haha :D rozdział bardzo fajny, przyjemnie się czytało. Ciekawa też jestem, co Zayn dał Jus jako drugi prezent...
    Kocham i czekam na next :)
    Ahh... Alex jest strasznie przystojny!

    OdpowiedzUsuń