sobota, 21 czerwca 2014

~~ Third ~~


~~ Justine ~~
Ace Caffe London 
16.11.2013.

- Nie liczyłam,ze się tu jeszcze pojawisz...  - zaczęłam,gdy usiadłam przy stoliku na przeciw niego.

- Nie mogłem odpuścić, to nie mógł być przypadek ze cie poznałem...

Spojrzałam na niego nie rozumiejąc o co mu chodzi.... Czy on sądzi, że nasze spotkanie to jakieś przeznaczenie czy coś w tym stylu?! To raczej nie możliwe...
- Ty sadzisz inaczej? - zapytał
- Tak, to nie możliwe żeby to było coś co musiało się stać. Czysty przypadek... 
-Okej, rozumiem - powiedział. - ale i tak ci udowodnię, że to musiało coś znaczyć -dodał po chwili
- Jasne próbuj... - odpowiedziłam 
- Zobaczysz jeszcze zmienisz zdanie... - zagroził na co się uśmiechnęłam.
- Nawet jeżeli mi to udowodnisz, to co wtedy? - zapytałam
- Wtedy... - zamyślił się..
- Wtedy ty będziesz miał satysfakcje,ze mi to udowodniłeś, a ja nauczę się, że zawsze należy wierzyć w przeznaczanie - dopowiedziałam za niego
-Nieeee - zaprzeczył - wtedy ja zabiorę cie gdzie tylko chce... a ty poznasz jednego z moich przyjaciół. - odpowiedział
-Ej to bez sensu, żadnych korzyści dla mnie... - odpowiedziałam zajadając ręce na piersi jak obrażone na dziecko.
- Jak to żadnych? A dzień spędzony ze mną i poznanie jednego z moich przystojnych kolegów z zespołu? - powiedział Zayn unosząc brew jakby chciał mi udowodnić, swoją racja...
- Zayn nie schlebiaj sobie... - odpowiedziłam
- Okej ale jeszcze będziesz czegoś ode mnie chciała... - zagroził na co wybuchnęłam głośnym śmiechem.
Nie wierze, znam go nie całe daw dni ale w swoim towarzystwie zachowujemy się tak jakbyśmy znali się od urodzenia... czyżby Zayn miał racje z tym przeznaczaniem?
- I w dodatku sie ze mnie śmieje...  - prychnał - Idę zapalić. - dodał, wstając z krzesła.
Z kieszeni kurtki wiszącej na krześle wyjął paczkę papierosów włożył ja do kieszeni swojej szarej bluzy i wyszedł za kawiarni. Chwile później zauważyłam jak opiera się o ścianę obok okna i odpala papierosa zapalniczkę, coś mnie tknęło i wyjęłam z torby szkicownik i ołówki zaczęłam rysować chłopaka.
Gdy wrócił rysunek był gotowy, usiadł na przeciw a ja podsunełam mu rysunek.
- Wow, narysowałaś to przed chwilą? -  zapytał nadal przyglądając się rysunkowi.
- Mhm - mruknęłam w odpowiedzi zbierając ołówki które porozrzucałam po stoliku.
- Jesteś na prawdę świetna -  powiedział
- To nic takiego... - odpowiedziąłam
- Dziewczyno, narysowałaś zajebisty portret w mniej niż 15 minut... - powiedział podekscytowany.
- E tam - mruknęłam zaznając torb,następnie wieszając ja na oparciu krzesła
- Mogę go wziąć? - zapytał
-Jasne, tylko daj go na chwile - odpowiedziałam
Podał mi kartkę a ja chwyciłam jeden z ołówków który został na stoliku i napiłam z odwrocie.

Nie zapomnij o twojej obietnicy!
Do zobaczenia 
Jus xx

Następnie zgięłam kartkę w pół i wstałam z krzesła, podeszłam do chłopaka i podałam mu kartę .
- Do następnego razu, Zayn - powiedziałam a następnie zabrałam swoja torbę i ruszyłam ku wyjściu.
- Justine... - usłuszałam za sobą więc zatrzymałam się i odwróciłam - do zobaczenia - dodła
Uśmiechnęłam się do niego lekko, " Ciekawe czy mu się uda?" pomyłam gdy zakładałam swój płaszcz a następnie opuściłam kawiarnie.

~~ Zayn~~

Wstałem z krzesła wkładając kartkę z portretem do tylnej kieszeni jeansów następnie założyłem kurtkę i kładąc za stoliku pieniądze za moja kawę wyszedłem z kawiarni. Skierowałam się do mojego samochodu stojącego przy krawężniku jednocześnie rozglądając się czy dziewczyna jest gdzieś w pobliżu.
Wziąłem sobie na cel udowodnienie jej że nasze spotkanie musi coś znaczyć i  zrobię to choćbym nie wiem co miał zrobić. Wsiadłem do samochodu i odpaliłem silnik już po chwili bytem w drodze do mieszkania które dzieliłem z Liamem.
   Zemknęłam z sobą drzwi mieszkania , odwiesiłem kurtę na wieszak w przedpokoju i ruszyłem  wzdłuż korytarza . Z salonu dochodziły głośnie odgłosy śmiechu i rozmów, domyśliłem się, ze reszta chłopaków wpadła do nas. Wszedłem do dużego pomieszczenia i zobaczyłem trójkę moich kolegów z zespól oraz El i Sophia.
- Co robicie?  -zapytałem opierając się o futrynę drzwi.
- Ooo, Zayn wróciłeś !!  - wykrzykną Niall
- On coś pił ? - zapytałem
- Nie po prostu ma zajebisty humor. - opowiedział
- Właśnie widzę. - ospowiedziałem
Po chwili do salonu szedł uśmiechnięty Lou
- Ja tam Zi? - zapytał
- Zajebiście - odpowiedziałam, ruszyłem w głąb salony by usiąść na jednym z foteli ale zatrzymał mnie Louis
- Ej co ci wystaje z kieszeni? - zapytał podchodząc do mnie i wyjął kartkę z kieszeni moich spodni
Kurde! Rysunek!
Rozłożył go o dosadnie go obejrzał, następnie odwrócił na druga stronę a na jego twarzy pojawił się szeroki uśmiech.
- Nie zapomnij o swojej obietnicy ! Do zobaczenia. Jus - przeczytał - Kim jest Jus? - zapytał spoglądajac na mnie z nad kartki
Wyrwałem mu papier i skierowałem sie ku jednemu z foteli
- No Zi opowiec nam o tej Jus... - dogryzał mi
Spojrzałam na Liam, on jako jedyny wiedział o co chodzi. Chłopka skinął głowa o ja głośno westchnęłam.
- Ma na imię Justin  -- zaczęłam co wywołało serie wrzasków se strony trójki moich przyjaciół - i poznałem ją wczoraj gdy wracałem z próby w jednej z kawiarni na obrzeżach Londynu...
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Hej!
W końcu znalazłam czas aby zabrać się za pisani. Szczerze mówiąc ten rozdział podoba mi się najbardziej. Mam nadziej,ze wam również się spodoba.
Rozdziały nie sety będą tej długości, po prostu nie che żeby to ff skończyło się po 10 rozdziałach
Liczę na wasze komentarze
Kocham was♥

@LittleAlex1996
 

3 komentarze:

  1. Tak rozdział był naprawdę przyjemny :)
    Ciekawe w jaki sposób udowodni, że to przeznaczenie.
    Pasuje mi ta długość x
    Czekam na next i życzę weny! :*
    Kocham, @xAgata_Sz .xx

    OdpowiedzUsuń
  2. To jasne, że to przeznaczenie! Rozdział czytało się bardzo przyjemnie. Jest super.
    Czekam na next i kocham Cię <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że takie krótkie rozdziały, lubię dłuższe. Zapowiada się ciekawie i zobaczymy jak rozkręci się znajomość między tą dwójką. Będę obserwować Twoje dalsze poczynania ;)

    Tymczasem zapraszam do siebie :) Może będziesz miała ochotę coś poczytać ;)

    OdpowiedzUsuń